zmiana zachowania o 180 stopni

Ala

ja nie wiem co sie dzieje a Amunka:o strasznie sie zmieniła;o ona od zawsze była "niegrzecznym" królikiem, psocila, gryzla, drapała, tupała, uciekala przedemna, nie dawala sie głaskac, nosic na rękach ogolnie mnie nie lubila;p byla malym wrednym krolikiem z charakterkiem, zaakceptowalam ją i uznalam ze nie bede jej zmuszac bo glaskania czy noszenia na rekach, ale i tak byla dla mnie niedobra;p od kilku dni Amunka dziwnie sie zachowuje, zaczelo sie od tego ze siedziala w kojcu i potrafila sie na mnie patrzec kilka godzin,w bezruchu... gdy zblizalam do niej reke zaczela mnie lizac (drugi raz w zyciu mnie polizala) bylam w szoku;o ostatnio dawalam im granulat to zamiast leciec do miski wpychala sie pod moje rece;o dzisiaj biegaly po pokoju a ja w skupienie pisze prezentacje ustna na kompie z polskiego, nagle zauwazylam ze amunka siedzi na krzesle obok mnie i patrzy na mnie, az sie wystraszylam, poglaskalam ją a ona wskoczyla na moje kolana:O!!! i sie polozyla;o ja ją glaskalam i jej sie to podobalo, cos naprawe dziwnego;o nigdy taka nie byla;o potem polozylam sie na kanapie i ogladam tv i ona przyszla wskoczyla na kanape i polozyla sie obok mnie, calkiem bliziutko! moze mi ktos powiedziec co jej sie stalo? totalnie jej sie w glówce poprzewracalo? czuje sie jakbym miala nowego krolika!!

Emilka i Bobcio

Może wreszcie zrozumiała, że ją straaaaaaaaaasznie kochasz Smile

Ale to chyba dobrze, lepiej późno niż wcale Wink

Ala

no mi sie to podoba, ale to jest barrrdzooo podejrzane, sama od siebie by sie tak nie zmienila...

progalska

Może dorosła..wiesz to jest tak jak z ludźmi...

Ala

moze to dlatego ze ciezko jej sie oddycha i ona cos chce odemnie/??

Emilka i Bobcio

Albo przez tą chorobę coś do niej dotarło, albo Ci dziękuje, że tak się dla niej poświęcasz i doszła do wniosku, że świństwa, które dostaje przynoszą ulgę

progalska

Przykro mi to mówić, ale zazwyczaj króliki weselą się tak jak jest ich "czas". Pamiętam jak mój maksiu, mimo choroby kicał i bawił się,, a tej samej nocy zdechł

Emilka i Bobcio

progalska: Nawet nie snuj takich myśli, Amusia to odważna kobitka, na pewno wyjdzie z tego choróbska

Domi38

Progalska
prosze nie uzywaj slowa #zdechnac# jest okropne, dobrze?

Alu Amunka czegos od Ciebie chce, jak brzuszek ? czy nie schudla ostatnio? ona chce CI cos powiedziec, cos przekazac, potrzebuje CIe bo wie ze ja zrozumiesz i pomozesz.
Alu oby moje slowa okazaly sie falszem ale prosze idz do weta i sprawdz co z malutka ok?

Moze ma rujke i sobie Ciebie wybrala?

Ala

propagaska weź mnie nie stasz!! bo nie bede w nocy spac... juz teraz wpadam w histerie...

rujki raczej nie ma bo jak ma to tośka meczy i sie zupelnie inaczej zachowuje...

Domi38

Alu prosze idz do weta, widzialam juz raz jak kroliczek tak oddychal to byla Nini nie wiem czy pamietasz ale o niej pisalam.'

Nie jestem wetem ale ona normalnie nie oddycha ona ma problemy z oddychaniem.
Nie strasze cie ale pytasz o rade PEDEM do weta!!!!!

Ala

Do weta mozemy jechac dopiero jutro rano bo klinika niby 24/h a jest zamknieta... dzwonilam do kliniki i sekretarka sie odezwala ze jest nieczynna..

Nie pamietam o tej Nini, moze jeszcze raz napisac co jej bylo? i czy wyszla z tego/?

Domi38

masz gg?

Ala

mam 1228144 ( przewaznie jestem niewidoczna)

Domi38

wyslalam ci wiadomosc