wieś

Ala

przenosze tutal temat:) nie wiedzialam jak go nazwac;p
wiec co do Domi to bierz dzieciaki na wieś i pokaż im ze to nie nuda;p jest wiele ciekawych rzeczy do roboty;p

Domi38

No jest i dzial pogaduszki Exclamation

Wiecie co nigdy tak do samego dolu forum nie zeszlam, leniwiec ze mnie straszny a nie raz myslalam ze co za forum ze pogaduszek nie ma Embarassed

Wstyd, wstyd

Z ta wsia to naprawde super sprawa, ja co prawda na wsi wychowana ale.. krow i koni sie boje (indykow, nutrii, swin i gesi tez) Razz

Na konia bym w zyciu nie wsiadla.

Emilka i Bobcio

Ja też nie wiadomo czemu boję się koni... Rolling Eyes

Na zdjęciu takie milutkie, ale jak już się podejdzie to zupełnie inaczej... I jeszcze lepiej jak kuzyn nawija jak konie mocno gryzą Wink

Domi38

I kopia

i (sory sory jak kogos uraze) nieladnie .. pachna

progalska

no wiesz każdy się przyzwyczaja no nie?? Np. my jesteśmy przyzwyczajone do zapachu królików, i my tego nie czujemy, ale za to inni tak, a oni są do koni

Domi38

No ale konie bardzo bynajmniej dla mnie nieprzyjemnie pachna, byc moze tylko ja to tak odbieram ale niedobrze mi sie robi w poblizu stajni.
Mojej corci (kiedys jezdzila) to nie przeszkadza.
Po jezdzie od razu musiala sciagac ciuchy i do pralki.
Na zapach krow tak nie reaguje tylko na konie, widocznie jest tam cos czego moj organizm nie toleruje.

Emilka i Bobcio

Mi też się nie podoba zapach koni... Coś jest odrzucającego w tym... Albo weź tu posprzątaj końskie łajno... Jak sprzątam kuwetę kocią to jestem bliska haftowania, co dopiero końskie lub krowie...

Ala

a ja tam kocham konie;p i po pierwsze konie bez powodu nie kopia;p po drugie konie smierdza jak sa nie zadbane i po 3 to bardzoo przyjazne zwierzaki;) strasznie garna sie do czlowieka;p ja tam w stajni moge siedziec caly dzien;p jezdzic tez lubie;p i to bardzo;p musicie sprobowac;p na swoim koncie mam 3 upadki z konia ale jakos zyje i sie nie zrazilam;p a sprztanie lajta to tak jak sprzatanie wielkiej kuwety krolika;p ja tam lubie robic takie rzeczy co sie moim rodzicom nie podoba, zawsze jak przychodze od koni to mama na mnie wrzeszy ze smierdze;p a ja tam nic nie czuje;p w ogole oni sadza ze mam bzika na punkcie zwierzat i zebym poszla do psychiatry;p

Emilka i Bobcio

haha, do psychiatry Wink

A ja mam bzika na punkcie Bobcia, to jest takie moje oczko w głowie, wyjechałam do Berlina raz, nie było mnie ok.22-23 godzin, a już myślałam, że nie wytrzymam bez Bobcia, a on się na mnie obraził, bo mnie nie było... Rolling Eyes

Ja jestem do niego tak przywiązana jak jeszcze do żadnego innego zwierzaka

progalska

No wiecie, Ala z końmi przebywa dłuższy czas, jest do tego przyzwyczajona, by miastowe to co innego Smile

Ala

a wicie co;p do stadniny do ktorej chodze to jezdza tam przedewszytskim miastowi;p po za tym wlasciciel stadniny jest z Wrocławia;p i musi dojezdzac codziennie do stadniny(z wrocka pod opole) ale oczwiscie sa pracownicy którzy sie nimi zajmuja jak go nie ma;p