[ważne]Szczepienia!

alison1628

Pytalam-powiedzial ze nie ma takiej potrzeby.W czerwcu bedzie miala powtorzone odrobaczenie.Wczoraj bylam na szczepieniach obowiazkowych u kroliczkow.Balbinka dzielnie zniosla zastrzyk-do wieczora byla troche osowiala ale jak wziela sie o 20.00 za jedzenie to juz wiedzialam ze jest z nia wszystko dobrze.

Ala

no to dobrze:))

alison1628

Dzieki za troske i zainteresowanie moja krolewna.

alison1628

Jeszcze jedna wazna sprawa odnosnie szczepien-jezeli sierpien i wrzesien beda bardzo upalne trzeba powtorzyc szczepienia ze wzgledu na komary-tak jestem umowiona z weterynarzem.

Ala

moje są narazie zaszczepione na pomor bo ze szczepionkami na mykso jest problem:/

alison1628

Moja Balbinke na szczescie zaszczepil na wszystko.Wiesz Ala jest jeszcze jedna niespodzianka-pare osob na innym forach jak zobaczyli zdjecia Balbinki zasugerowali ze ona wyglada na chlopca.Wczoraj wet.nie dal 100% odpowiedzi ze to dziewusia-kazal przyjsc za miesiac.

Ala

UWAGA!!!
Wielkimi krokami zbliża się październik!!
jak wiadomo jest to okres szczepień Smile

Pamiętajcie o szczepieniu przełom październik/listopad:))

Nikola

uuuuuu.....znowu....

Ala · Wysłany: Nie 14:17, 21 Mar 2010 Temat postu:

zaszczepil juz ktos swoje kroliki? bo ja planuje tak za tydzien, dwa..

Emilka i Bobcio · Wysłany: Nie 16:29, 21 Mar 2010 Temat postu:

My z Bąblem mieliśmy jechać wczoraj, ale oczywiście nie pojechaliśmy... U wybieramy się po niedzieli Smile

Nikola · Wysłany: Nie 23:06, 21 Mar 2010 Temat postu:

My w sobotę, miałyśmy jechać wczoraj ale z tą swoja skręconą kostką musiałam zostać w domu Smile

Emilka i Bobcio · Wysłany: Czw 15:59, 25 Mar 2010 Temat postu:

Dzisiaj o 14.30 Bobcio został zaszczepiony. Wetka w ogóle nie miała podejścia, wierzgał się, wyrywał, myślałam, że zaraz jej go zabiorę... Tak mi się serce ściskało patrząc na to, że szok, ale wszystko skończyło się dobrze. Jak przyszliśmy do domu od razu odżył, przywitał się z kotem i z chęcią wyszedł, bo w gabinecie nie chciał wyjść. No i teraz sobie kica, teraz jedyne wsparcie ma w Fusi, a ona wierna przyjaciółka nawet wstała dla niego Smile

Teraz akurat sobie je, dostał smakołyka, cieszę się, że już po wszystkim

Nikola · Wysłany: Czw 16:10, 25 Mar 2010 Temat postu:

My jedziemy jutro... nie mogę zwlekać bo Tosia mi się prawie rozchorowała. Przychodzę ze szkoły , patrze, a ona ma futerko mokre obok oczu (ale to nie taki zwykły śpioch) , nosek też mi się nie bardzo podoba, brzuszek mięciutki , ale i tak trzeba jechać ;( Na razie oczka przemyłam , zobaczymy co dalej w każdym bądź razie jedziemy jutro Sad

Emilka i Bobcio · Wysłany: Czw 17:38, 25 Mar 2010 Temat postu:

Oj, bidulka, trzymam kciuki za malutką

Ala · Wysłany: Czw 21:50, 25 Mar 2010 Temat postu:

my tez jedziemy jutro, moglam je nawet dzisiaj wziac jak bylam z tina, ale nie bralam bo bidulki by tam 4 godziny musialy siedziec,a po za tym Tona byla wazniejsza;)