Poród... młode...

Ppx

Ehh... spróbuję to opisać po prostu jakoś nie chaotycznie...
Dziś nie byłam w szkole, bo choroba mnie bierze blabla, ale jutro musze iść, bo dziś też mi kazali, ale uparłam się, że zostane, ale ciul. Nie ważne.

Może z godzinę temu? Może dwie, albo pół. Wcześniej może?
Nie pamiętam - byłam w szoku.

Siedzę sobie, przy stole oglądając Dr Housa i przepisuję zeszyt, podchodzi sis i mówi, że wie dlaczego Fiź wariowała...
(30 min wcześniej zabrała dużo siana do łebka i jakby z nim tańczyła).
No to idę do pokoju, patrzę z daleka "O fu*k ona ma glizdy w klatce, nie to ślimaki? o_O"...
Podchodzę bliżej, o kur*a to KRÓLIKI ? !
i taki zonk, szok etc.

Winny mój ojciec na pewno... on ma różne dziwne pomysły.
Kłóciłam z nim się kiedyś o kastracje, a on, że Kicek na pewno jest bezpłodny.
(mój ojciec to typ człowieka, który uważa, że wie WSZYSTKO najlepoej i że on ma TYLKO racje).

Ale oficjal version to, że kic spod śmietnika jest.

Więc, że niby został wyrzucony z powodu ciąży...

A ja wiem, że to był Foxowej jedyny królik.

Przed chwilą się dowiedziałam, że pod moją nieobecność jednak puszczał je razme. ._.'

No i teraz się dopiero o tym dowiedziałam ! ._.'

Co ja mam zrobić?

Po co było to puszczanie ich osobno, jak ona już wtedy była zakróliczona. :/
No i kastracje planuje jak remont w kuchni się skończy, a tu taka "niespodzianka".
Nie wiem co robić.

Ale, że ja się nie zorientowałam, że ona w ciąży była...
nie wiem czemu.
Nie było po niej za bardzo widać.
A po brzuchu jej nie macałam - ponieważ jestem w trakcie oswajania jej dopiero...

Ja nie mam warunków na potomstwa, ona je chyba zje, jeżeli ich nie odrzuciła...

I cooś krótka ta ciąża, krótsza chyba niż miesiąc była...

Ona jest według książki przypadkiem całkiem wyjątkowym.
Ileś minut przed porodem, zaczeła właśnie z tym sianem etc.

okej, teraz jeszcze poczytam i pewnie znajde niektóre odpowiedzi na te pytanie, ale jak ktoś może niech pomoże :
-jak sprzątać klatkę, gdy samica ma młode?
-po czym poznać, czy ma mleko?
-po czym poznać, czy je akceptuje?
-trzeba iść do weta z nią teraz?
-kotnik musi mieć przykrywkę?
-mogę je przenieść, gdzieś indziej?
-co jej mogę dawać? siemie lnine mam jej dawać, a np. kalarepy nie? jak to jest dokładnie ??

Ala

Pxx po pierwsze gratulacje- zostałaś ciocia;)
po drugie jak wiemy to co sie stalo nie jest dobre;/
po trzecie na to juz nic nie poradzimy i tylko mozemy sie cieszyc ze przyszly na świat nowe uchole i zaczynaj szukac dla nich domu;)
odp na pytania:
-sprzataj klatke jakas lopatka ale nie ruszaj gniazda- najlepiej rob to kiedy ona nie widzi:) bo moze sie zdenerwowac- w najblizszym tyg nie sprzataj moze troche zle pachniec ale nie sprzataj bo moze je odrzucic jak tam bedzie grzebac:/
-po wiekszych cycuszkach;) nawet nie musisz jej dotykac bo pewnie wygolila sobie brzuch i zobaczysz czy ma wieksze
-jak sie nimi interesuje, lize, karmi i broni to jest OK:)
- do weta teraz absolutnie, tera musi miec male caly czas przy sobie;)
-ona je przykrywa sierscią- tą wyrwana
-nie przenoś jej ani maluchow, potrzbuja spokoju i nie halasuj w pokoju;)po
-dawaj jej granulat dla juniora bo tam są skadniki dla mlodych krolikow i ona bedzie je miala w mleku, ogolnie chyba wszystkie warzywa i musisz jej bardzo duzo jedzenia dawac bo przeciez musi wykarmic siebie i mlode;)

i tak jeszcze od siebie: jak gdzieś wyjdzie z klatki sprawdz pokryjomu czy wszystkie zyja i ile ich jest.Klika godzin po porodzie ona znow moze zajść w ciąże wiec uwazaj! niech sie z kicem nie kontaktuje ani kicuś z malymi bo je zagryzie;/

ps. Jak moglas nie zauwazyc ze jest w ciąży? nie widzialas wiekszego brzucha? jak moja pusia byla w ciazy to tez nie wiedzialam ale gdy balam ją na rece zauwazylam ze brzuszek ma wielgachny:)

Ppx

Wiesz ostatnimi czasy mało ją brałam na ręce, bo się denerwowała. A jak już ją miałam na rękach to nie czułam brzucha. Bo ona dosyć płochliwa na razie jest...
A właśnie wczoraj jeszcze się cieszyłam, bo poczuła się pewnie i się położyła na środku pokoju i dawała głaskać... a wieczorem taka niespodzianka. oO"

Dobrze, że na porodzie była w klatce, już sobie wyobrażam jak za parę tygodni wykicuje 5 królików zza łóżka. XD"

Po czym poznać, czy ona je akceptuje dokładniej?
Nie wiem, czy je karmi, bo podobno tylko 5 min w nocy to jej zajmuje.
Ona po prostu siedzi i dużo je. xP

A nasienie lnu i lucerna to mają być ziarenka, czy roślinki?

Dzięki, za pomoc. Smile

Ala

no wiesz mamusie tylko czasami do malych zagladaja;) jak troche podrosna to czesciej bedziesz zauwazala ze je np wylizuje;) teraz to nie mozna jej denerwowac;) a zauwazylas cos nie pokojącego?

Ppx

No, że ona czasami im dodaje sianka do gniazda, a takto zajmuje się sobą i je. xD
A one sobie same siedzą. Wink

Ala

no tak powinno byc;)

Nikola

Gratulację Razz

Ile jest tych maluszków??

Ppx

Tak, 5.

Ona dopiero teraz nawaliła futerka im. Razz

Wcześniej dała im tak malutko. Razz

A teraz ich nie widać, zza tej wełny. XD

Ala

Ppx jak tam maluchy? dobrze sie maja? tak w ogole to kiedy one sie urodzily?? nie moge sie doczekac pierwszych zdjęc Wink

))

Nikola

to tak jak ja xD

Ala

ppx żyjesz jeszcze? Razz

P

Ppx

Żyyję ;D.
Foty zgram chyba w weekend, dziś przemarnowałam dzień [czyt. szybko mi zleciał].
Kumpela jeszcze na pizze chciała mnie wyciągnać.
Ale i tak dużo czasu poświęciłam na sprzątanie klatek, jedzeniu obiadu, zakupy, potem jeszcze zasnełam na długo i nadal mi się chce spać. :/
Na jutro nic nie umiem, phh... nawet spakowana jeszcze nie jestem.
Chemii próbowałam się uczyć, ale nic nie rozumiem z niej. :<
No i pokusiło mnie wejście na kompa. oO"

Ala

a maluchy cale i zdrowe? wychodza juz z gniazda?

Ppx

Tylko po mleko ;D. Jak ona podchodzi. Wink

Ala

jeszcze troche to beda na slepo robic spacerki;) bo jeszcze oczka im sie nie otrzowa a juz beda lazic po calej klatce;) bedziesz musiala uwazac zeby przez prety sie nie przeslizgly