Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:55, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Amunka ostatnio zginelaby smiercia tragiczna, ale zyje, wszystko ok ! na szczescie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Emilka i Bobcio
junior admin
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:53, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
A co się stało? Czyżby starcie z Bajką?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:13, 28 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
niestety tak...
leze sobie w lozku... kolezanka do mnie przyjechala i wchodzi do pokoju, Bajka przemknela jej sie miedzy nogami i skoczyla na klatke... klatka sie zarwala i Bajka wpadla do klatki... kroliki zwiely do domu, bajka za nimi, zanim dobieglam to bajka juz miala w pysku amunke, gryzla ją i szarpala, a amunka straszliwie piszczala... ja targalam bajke zeby ja puscila, tluklam ją a ona nic... wiec musialam wsadzic moje rece do jej pyka i na sile otworzyc pysk, amunka w tym momencie zwiala, ja wytargalam bajke z klatki, dostala po pysku a ona sie jeszcze cieszyla, teraz ma kare i siedzi w kojcu...na tej akcji ucierpily moje rece, sa cale sine, moge zdjecia wam pokazac, bo bajka mnie tez pogryzla... amunka troche poobijana, ale zyje.. byla w glebokim szoku, ale on razu ja przytulilam i sprawdzilam czy jej sie nic nie stalo, na szczescie futerko ma grybe i kly nie przebily skory, podalam jej meliske na uspokojenie i przez pol dnia ja glaskalam i uspokojalam... juz jest ok:) masakra!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilka i Bobcio
junior admin
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:04, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
O matko... Ale że klatka się zarwała? Widać króliki nigdzie nie są bezpieczne, straszne. Ja ostatnio takiego stracha miałam latem w wakacje. Bąbel został w klatce na powietrzu pod pawilonem, a my pojechaliśmy na miasto trochę pozwiedzać, a nie ciągle plaża. Zaczęło lać, na początku chcieliśmy przeczekać, ale w końcu zdecydowaliśmy wrócić. Ja non stop myślałam co się dzieje z Bąblem, bo w końcu został na dworze. Wjechaliśmy na pole namiotowe, a tam nasz pawilon zawalony, takiego stracha miałam. Wyskoczyłam z samochodu i Bąbla klatka pływała. On siedział w kuwecie, bo była wyżej i żwirek nasiąkł, zwiększył swoją objętość i to było jedyne nie pływające miejsce. Z góry też padało, wzięłam go na ręce i do namiotu, powycierałam go, wymiziałam i wszystko się na szczęście dobrze skończyło. Od tamtej pory, kiedy wychodzimy Bąbel zostaje w namiocie bez względu na wszystko.
Dobrze, że Amunce nic się nie stało, wygłaskaj ją jeszcze raz od nas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:54, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
no wlasnie zarwala sie, jak bajka kiedys na nia wskakiwala bo zostawala na klatce i ja sciagalam i tyle, nigdy sie nie zarwala, a teraz jak skoczyla to sie zarwala.. szok... ja juz normalnie mialam czarny scenariusz... krzyczalam ją porąbana, ryczalam jak wyciagalam amunke jej z pyska... moj brat ktory byl na dworze przylecial bo nie wiedzial co sie dzieje... darlam sie na cala wies... a bajka sobie z tego nic nie zrobila... wtukłam jej porzadnie a ona nic, dalej sie cieszyla i byla zadowolona z tego co zrobila, wiec bylam wmuszona zamknac ją do kojca, kara musi byc.. tylko ze ona jest w kojcu i dalej siedzi i sie cieszy i tylko czeka kiedy ja wypuszcze zeby znowu sie dobrac do krolikow... tak szybko jej nie wypuszcze... chcialam jechac z amunka do weta zeby zobaczyl czy tam w srodku jej jakies jelito nie poszlo, albo czy z zoladkiem wszytsko ok... ale czekalam czy amunka zacznie jesc no i potem zaczela normalnie jesc... niestety od tego stresu dostala biegunki, ale juz wszystko ok... ogolnie wywalilam domek z klatki, bo przez ten domek nie moglam wyciagnac bajki bo sie zaklinowala, tym bardziej ze miala amunke w pysku... po za tym i tak domek jest rozwalony, na czesci pierwsze i musialabym go jakos posklejac;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilka i Bobcio
junior admin
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:06, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Ale w sumie to nie jej wina, to instynkt. Jeszcze jak Twój tato jest myśliwym to na pewno ją specjalnie szkolił i myślała, że robi dobrze. Na szczęście nic się nie stało, mogło się to skończyć o wiele gorzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
progalska
dObry Opiekun
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:33, 01 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Matko jedyna....wiem co czujesz...mój pies też gania Kokuśka, ale ten się nie daje...pamiętam jak kiedyś mojego Maksia [*] Dora (pies) pogoniła to mi zwiał na ogródek sąsiadów i go goniłam i krzyczałam, a jeszcze mu się urwał pazurek..Matyldo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:01, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Amuś jest cala i zdrowa:) niestety tak to jest jak sie trzyma w domu "lancuch pokarmowy" chwila nie uwagi i dramat gotowy;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi38
dObry Opiekun
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malmö Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:30, 02 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Straszne, dobrze ze malej sie nic nie stalo..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:29, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Moje wariaty mialy już pierwsze wyjscie na dwor:D Tosiek sie cieszyl jak dzieciak;p a amunka byla w szoku i nie wiedziala o co chodzi;p hehe
zdjecia z tego wyjscia:
turbo dupcia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emilka i Bobcio
junior admin
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:47, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
"turbo dupcia" haha
Świetne królaski Ja chciałam wczoraj Bąbla wziąć na działkę, ale w końcu nie wzięłam. Może to i dobrze, bo jak wracaliśmy termometr w samochodzie wskazał 28stopni na zewnątrz A dzisiaj deszcz, więc odpada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:54, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
dzisiaj wypuscilam maluchy na dwor i po jakis 2 godzinach musialam je "ratowac" bo zaczelo lać;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
progalska
dObry Opiekun
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:07, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Śliczne foty, ale króliki miały ubaw..aaa znam takie sytuacje z deszczem tylko ostatni raz ja miałam trudniej, bo miałam chomika. Jak nagle wyczułam, że mi coś na nos kapie, to mówię "o chyba na deszcz się zbiera" a to wtedy było jeszcze spokojnie, więc chomika w pudełko, koce biorę, królika już zamykam, bo miałam taki jakby transporterek, przykrywam go kurtką i idę zanieść chomika, ja wchodzę do domu, a tu nagle taka ulewa, więc biegnę szybko po koko, biorę go w tym transporterku i biegnę !! Tragedia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi38
dObry Opiekun
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malmö Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:42, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Uuuu ale sie Amunce przytylo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:22, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
no z amunki sie kluska zrobila;/ non stop siedzi przy misce i wcina, za to tosiek coś znowu ma faze na nie jedzenie;/ gdyby nie ta jego dluga siersc to byloby widac sam szkielet;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|