Interwencja w pseudohodowli!! PILNE

milka37

"Kilka tygodni temu w jednej z podwrocławskich miejscowości miała miejsce interwencja w pseudohodowli. Brała w niej udział Straż dla Zwierząt. Sprawa jest opisana tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zabraliśmy wtedy kilkadziesiąt zwierząt , głównie myszy, szczury, koszatniczki i chomiki. Były to zwierzeta wymagające natychmiastowej pomocy.

Własciecielka otrzymała nakaz poprawy warunków, a dzisiejsza kontrola wykazała ze nie dostosowała sie do niego.

Musimy zabrac pozostałe zwierzeta...

Tutaj zdjecia z miejsca interwencji, i zdjecia królikow:

[link widoczny dla zalogowanych]

(Akemi [link widoczny dla zalogowanych] )

potrzebna pilnie pomoc!! Te zwierzaki nie mogą tam zostać!! Potrzebują chociaż DT, jeżeli ktos ma też nieużywane klatki, też się przydadzą.

Możecie się w tej sprawie kontaktowac ze mną, przekaże Akemi wszystko.
Poza tym, na forum SPK znajdziecie w jej profilu mail.

Te zwierzaki naprawdę potrzebują pomocy ;(

Ala

o boze jestem w szoku, te króliki to miniaturki czy hodowlane? a na te syznszyle nie moge patrzec!! ja bym bardzo chciala pomóc, mam jedna nie potrzebna klatce ale bardzo mała 40x30cm wiec watpie czy sie przyda;/

milka37

Ala, może się przyda dla mniejszych zwierzątek np. myszek Smile

dowiem się więcej do dam Wam znać, przydałoby się jakieś DT, chociaż dla szczurków, czy myszek...

Ala

tylko ja mieszkam pod Opolem wiec nie mam jak jej dostarczyć;/;/ Sad

milka37

zobaczę w bazie naszych transportów, może ktoś akurat jedzie Smile

Ala

oki;)

Emilka i Bobcio

Ja mieszkam na skrawku Wrocławia Wink

Ale domu stałego niestety nie nie mogę im dać ;( Pogadam z rodzicami może o tymczasowym dla jakiegoś zwierzątka Wink

Mam wolną klatkę-80cm Wink

A i teraz nigdzie nie wyjeżdżamy to może coś się załatwi Wink

milka37

Emilko, byłoby super Smile

daj znac co i jak. Biedolki te zwierzątka... ;(

Ala

rozmawialam z mama o tym zeby wziac kilka lub chociaz jednego zwierzatka, myslalam o szynszynlku, speedii by mial kolege ale mama nie pozwolila;( grr

Emilka i Bobcio

Moi rodzice też nie pozwolili... Powiedzieli, że mamy za dużo zwierząt... (4????)... Nawet domu tymczasowego nie chcą dać którejś z tych biedulek... ;( Szkoda mi ich...
Jak zobaczyłam te zdjęcia, rozmiary ich klatek, ile w jednej klatce jest zwierząt, co jest w pojnikach... Po prostu szok, że ludzie mogą być tak okrutni... ;( Mój tato powiedział, że jak będę dorosła to wyśle mnie na wieś i postawi chlew dla moich zwierząt... A ja nie mam zamiaru trzymać zwierząt w chlewie!!!! Zwierzęta to członkowie rodziny i powinny być w domu...... Naprawdę szkoda mi tych bidulek, ale nie wiem, czy jestem w stanie pomóc.... ;( Pogadam z nimi jeszcze raz, ale...szanse są znikome....

Ala

moj tato mówi ze mam chlew w pokoju bo, króliki, siano, zwirek, bobki, ksiazki, jakies smieci i papiery wszystko wymieszane,, syf taki ze szok;p

milka37

Mój chłop co dwa dni woła, że u nas w mieszkaniu wygląda jak w jakimś schronisku! Wszędzie kupy, tymczasowicze znaczą teren! Ja pier... jak tu śmierdzi, wszystko mam w oczach... itd.
Ja na to (zazwyczaj ze łzami): Jesteś nieznośny, dostałeś w pakiecie 3 kobiety i jeszcze narzekasz Smile

Emilko, trzymam kciuki Razz

Ala

haha, u mnie jest tak samo tylko że nietymczasowo!! na stałe;/;/

Emilka i Bobcio

Rodzice chyba miękną, bo wczoraj im pokazałam te zdjęcia Wink

Są większe szanse, ale nic jeszcze nie obiecuję Wink

Ala

to fajnie;) ja mam warunki zeby trzymac z 10 królikow ale nie moge;( moja mam nie lubi zwierzat a tata mysliwy, woli do nich strzelac;/ jak slytalam mame czy przygarniemy jednego to ona na to że cieszyłaby sie jak któryś z tych naszych zdechł Surprised

o