Konie stadniny "K****" w mojej wiosce:)

Ala

no ja tez nie lubie jak ktos sie moimi zajmuje ale w przypadku konia to troche trudno do tzrymac w domu;/ u mnie mam 2 psy mysliwskie, kon byu sie wtresowal, mam nawet duzo miejsca ale moj tata ma firme trans i 10 tirow wiec wieczny ruch i masakra konik by sie stresowal od silnikow itd;/ a po za tym mama my zwariowala jakby na podworku miala konskie łajno...

Emilka i Bobcio

No w sumie prawda... Mam nadzieję, że tata się zgodzi na trzymanie w stadninie Wink

szczery

Powiem tak. Moja przygoda z kalinówka trwała wiele lat. Pochodze z pod Opola takze bywalem tam bardzo czesto.Najwiekszy i na pewno NIEPODWAŻALNY plus kalinowki to ilosc terenu jaki konie maja do dyspozycji i...niestety dla koni tylko to.Konie sa wspaniale i pamietam prawie wszystkie jakie Szanowny Pan Wlasciciel (nie sypiac nazwiskami) mial okazje miec. Wspanialosc tych koni polega na tym ze sa wdzieczne za kazda odrobine milosci (tu kieruje do dzieci z obozow: milosc to nie tarmoszenie konika i jazdy, albo dawanie marchewek).
Konie te w ciagu roku (pomijajac wakacje) nie widza marchewek ani systematycznie podanej racji zywnosciowej a takze maja bardzo rzadko sprzatane. W stajni amoniak unoszacy sie z moczu az szczypie w oczy.
Pragne tez zauwazyc ze kalinowka to jeden wielki syf i smrod,i kto jeszcze tego nie zauwazyl zapewne nie bywal tam tak czesto jak ja i przez tak dlugi okres czasu, albo jest po prostu dzieckiem wierzacym w 'milosc' do koni ktora daje wlasciciel:D.
Kupno konia z kalinowki oczywiscie jak najbardziej polecam (po dokladnym sprawdzeniu jego stanu zdrowia przez sumiennego weterynarza) i po zapoznaniu sie z cenami koni na rynku gdyz wlasciciel lubi przeceniac wartosc swoich koni wykorzystujac uczucia dzieci.
Ktos wczesniej uzyl slow "po siersci widac ze tam o nie dbaja" widocznie bardzo malo sie na tym znasz bo kalinowskie konie szczotki widza tylko latem jak dzieci przyjezdzaja na wakacje, wybierz sie na jazde w okresie listopad-maj ;] zycze powodzenia.
Sprzet w kalinowce wola o pomstwe do nieba a metody wlasciciela w stylu 'przez ciebie kon przerwal wodze! odkupujesz' sa wrecz genialne - stare sparciale wodze- za darmo wymieni sobie na nowe.
Tez kiedys kochalem to miejsce bo jest na swoj sposob oryginalne i wspaniale, ale wraz z wiekiem i odpowiednia 'znajomoscia' wszystkiego co 'kalinowskie' zaczyna sie zauwazac pewne rzeczy.
Szkoda ze wspominajac kalinowke nie wspomnialas o 'naturalnych metodach' wlasciciela. Agroma chodzila z martwym zrebakiem w brzuchu bardzo dlugi czas.
Do tego smierc aczaturiana w 'tajnych' okolicznosciach, nie chce obrazac kalinowki bo sentyment zostaje wiec mimo ze wiem co sie z nim stalo, z szacunku do wlasciciela ich nie wyjawie. Szacunek mam a to co pisze nie MA OBRAZIC JEGO OSOBY, sa to tylko obiektywne fakty.
Dlugo moznaby wymieniac absurdalne sytuacje z kalinowki ale po co?Moze sami to zauwazycie po jakims czasie.
Wiem ze wlasciciel kiedys kierowal sie miloscia i szacunkiem do zwierzat, niestety (pewnie dlatego ze takie sa czasy...) przerodzilo sie to w milosc do pieniadza.
Jezdze konno w wielu stajniach (juz nie Opolskich poniewaz mieszkam w innym miescie) i w zadnych do tej pory(a sporo ich bylo) nie widzialem takiej masakry

Takze zastanow sie nad slowami taty (ktory moze mowi to z innych przyczyn,bo nie zna kalinowki) i pomysl nad tym czy kalinowka jest odpowiednim miejscem na trzymanie konia!

a szczotki kup i czysc te konie! dbaj o nie bo naprawde sa wspaniale!

Ala

szczery ja to wszystko wiem, ale inni nie wiedza...