Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
plSolange
dObry Opiekun
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:54, 06 Lut 2009 Temat postu: Wasz królik na coś chorował? |
|
|
Czy Wasz królik na coś chorował?
Mój pierwszy miał wadę zgryzu, trzeba mu było przycinać ząbki.
Później jeszcze w dodatku nabawił się ropnia
Po jakimś czasie zrobił się strasznie chudy, bo przez te zęby i ropień,nie mógł jeść.Przeziębił się jeszcze w dodatku.
W końcu weterynarz zdecydował, że trzeba go uśpić żeby już tak się nie męczył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:55, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
moja Amunka ma wade zgryzu:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nikola
Moderator
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 810
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kalisz Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:31, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Diana na nic nie chorowała ani nie choruję ( przynajmniej nie zaobserwowałam jakiś niepokojących objawów) , jeśli można zaliczyć to miała tylko cekotrofy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kami
Super Opiekun
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:32, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ciapula tosamo co powyzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
plSolange
dObry Opiekun
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:33, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mój pierwszy król też miał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justex13
Nowicjusz
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Okolice Opola Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:05, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mój królik bardzo mało waży,od mojej siostry królik więcej waży, a jest o miesiąc młodszy...Weterynarz dał im specialne zastrzyki, żeby więcej jadły
Nie wiem co mu jest.? Czemu tak mało waży.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nuka
Opiekun
Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:44, 19 Cze 2009 Temat postu: Re: Wasz królik na coś chorował? |
|
|
plSolange napisał: | Czy Wasz królik na coś chorował?
Mój pierwszy miał wadę zgryzu, trzeba mu było przycinać ząbki.
Później jeszcze w dodatku nabawił się ropnia
Po jakimś czasie zrobił się strasznie chudy, bo przez te zęby i ropień,nie mógł jeść.Przeziębił się jeszcze w dodatku.
W końcu weterynarz zdecydował, że trzeba go uśpić żeby już tak się nie męczył |
Zęby trzonowe można skorygować, ropnia wyczyścić. To nie jest powód do eutanazji.
Wiem to z własnego doświadczenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:38, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moj Tosiek jak byl w strasznym stanie, pod kroplowa to przyszla taka inna wet i powiedziala czy moze go uspimy, bo nie chce jesc, jest chudy, nie moze sam stac, tylko sie meczy, ale ja nie pozwolilam;) i Tosiek zyje do dzis:) i jakos dajemy rade. Oczywiscie jest mi ciezko jak musze go kilka razy dziennie karmic papka, musze mu banany pognieść i dawac do pyszczka ale przeciez czego sie nie robi dla uszaka:) Amunka by chyba zwariowala gdyby zostala rozdzielona z tośkiem:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nuka
Opiekun
Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:00, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mój Dżekuś jest młodym królaskiem, jutro skończy 16 m-cy!
Chruje od roku. Zacząło się od pojedynczych kichnięć, potem było kilkanaście w ciągu dnia, potem już całe serie, doszło dławienie, pojawiły się bezdechy, malec gasł w oczach. Leczenie Nie przynosiło skutków, po zmianie lekow była poprawa a za parę dni objawy choroby wracały tylko nasilone. Odwiedzałam różnych wetów, Dżeki był leczony na alergię a wcale jej nie miał. Wreszcie postanowiłam jechać do polecanego króliczego lekarza. To była całodzienna wyprawa, Dżekuś bardzo się zmęczył drogą ale nareszcie został przebadany "od stóp do głów" i postawiona trafna diagnoza. Przerośnięte trzonowce, które skaleczyły policzek, zainfekowany cały pysiolek, ropsko w nosku i w oczkach. Niestety, nie można było rozpocząć leczenie od razu (operacja) bo przez 8 miesięcy antybiotyki bardzo osłabiły organizm. Najpierw trzeba było odwrócić skutki złego leczenia. Było uodparnianie i inhalacje na złagodzenie kichania, ściąganie ropy z noska.
Niedawno był zabieg. Dżeki ma skorygowane trzonowce, oczyszczony pyszczek, ściągniętą ropę z noska i oczek, nawet w czasie tego zabiegu został pozbawiony męskości (dzięki temu może biagać z Nuką bez obaw). Teraz kończymy kurację, za dwa tyg. kontrola. Nadal zdarza się kichanko ale śluzówka noska jest bardzo nabrzmiała i zanim wróci do "normy" tak może się dziać. Podaję maściuchę i krople do noska i jest coraz lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:56, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
uf.. biedny;/ ale dobrze, że trafilas do odpowiedniego weta;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nuka
Opiekun
Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:04, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
tak, mieliśmy szczęście, zdążyliśmy praktycznie w ostatniej chwili, to była operacja ratująca życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi38
dObry Opiekun
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malmö Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:28, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny Amonek Mii z DZ ma zator, bardzo sie o niego martwie, o Mie tez to taka kochana dziewczyna.
Wiem ze jestescie na Dz dlatego umieszczam tutaj ta informacje, prosze trzymajcie kciuki za Amonka - wesprzyjmy duchowo Mie.
Jestem bardzo zmartwiona i tylko czekam na informacje o stanie Amonka, a zarazem boje sie tam wchodzic.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Domi38 dnia Nie 22:30, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi38
dObry Opiekun
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malmö Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:07, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
AMONEK umarl...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ala
Administrator
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 3449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice opola Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:11, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
cooo;o o boże.. bieda Mia;( od czego dostal zatoru? przykro mi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domi38
dObry Opiekun
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Malmö Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:45, 29 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Smierc Amonka bardzo mnie dotknela, moj Boze biedna Mia jak ja jej strasznie wspolczuje!!
Domowy zwierzyniec juz nigdy nie bedzie taki sam bez Amonka.. on dla mnie byl jakby symbolem tego forum, taki sliczny rozrabiaka
Kruche te nasze pociechy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|